The Last Starship
Sztab VVeteranów
Tytuł: The Last Starship
Producent: Introversion Software
Dystrybutor:
Gatunek: Ekonomiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: The Last Starship
Producent: Introversion Software
Dystrybutor:
Gatunek: Ekonomiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
The Last Starship
Gra przy pierwszym kontakcie jako żywo nasuwa skojarzenia z taką kanoniczną (w pewnych kręgach) pozycją jak Prison Architect. Na względzie należy mieć chociażby mocno specyficzną, zdecydowanie umowną oprawą wizualną, której duchem (choć nie do końca estetyką, nie ma co bowiem poszukiwać żadnych pikseli) bliżej do lat 90. minionego wieku a nie epoki fotorealistycznych perełek.
Nade wszystko jednak musimy nastawić się na zarządzanie przestrzenią, której bardzo szybko zacznie nam ubywać, właściwie bez jakiejkolwiek nadziei na jej powiększenie. Musimy też przywiązywać uwagę do szczegółów, bowiem nawet najbardziej wyrafinowane urządzenie jest tylko zagracającym pudłem, jeśli nie połączymy go ze źródłem zasilania.
Nie samym budowaniem jednak żyje gracz, acz niestety na chwilę obecną autorzy nie
stawiają przed nami wielu rozlicznych wyzwań, mając na względzie które winniśmy się zdecydować na taką bądź odmienną aranżację wnętrza. Ba, tak naprawdę misje to (niemal) „jedno kopyto”, zresztą o umiarkowanej złożoności. Ten element ewidentnie wymaga rozbudowy.
The Last Starship nie jest grą, która „przechodzi się sama”, łatwo o dobrnięcie do momentu, w którym załadowanie wcześniejszego stanu gry lub rozpoczęcie od początku jawi się jako najsensowniejsze rozwiązanie, jednakże „chuchając i dmuchając”, dopieszczając wszystkie szczegóły łatwo – i szybko – o osiągnięcie etapu, gdy tak naprawdę brakuje już jakichkolwiek wyzwań.
Docenić również należy fakt, iż gra choć nie cechuje się jakąś wybitną intuicyjnością, to jednak umiejętnie wprowadza użytkownika w kolejne mechaniki. Cóż, znam kilka tytułów o bardziej przystępnych samouczkach, lecz w przypadku dzieł(k)a <i>Introversion Software nie jest źle.
W The Last Starship Prison Architect schodzi się z FTL: Faster Than Light, acz wyraźnie daje popalić „wczesnodostępowość” tego tytułu. Wyraźnie widać, iż autorzy znają się na rzeczy, mają określoną wizję ogółu, jak też pomysł na dalszy rozwój, acz dość wcześnie postanowili sięgnąć do portfeli graczy. Biorąc jednak pod uwagę ich dotychczasowe osiągnięcia i stopień „dopieszczenia” wcześniejszych produkcji łatwo uwierzyć, że tytuł ten szybko zacznie oferować więcej niż trzy godziny satysfakcjonującej rozgrywki stroniącej od grindu.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu prasowego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/pl/game/the_last_starship
Autor: Klemens
Nade wszystko jednak musimy nastawić się na zarządzanie przestrzenią, której bardzo szybko zacznie nam ubywać, właściwie bez jakiejkolwiek nadziei na jej powiększenie. Musimy też przywiązywać uwagę do szczegółów, bowiem nawet najbardziej wyrafinowane urządzenie jest tylko zagracającym pudłem, jeśli nie połączymy go ze źródłem zasilania.
Nie samym budowaniem jednak żyje gracz, acz niestety na chwilę obecną autorzy nie
The Last Starship nie jest grą, która „przechodzi się sama”, łatwo o dobrnięcie do momentu, w którym załadowanie wcześniejszego stanu gry lub rozpoczęcie od początku jawi się jako najsensowniejsze rozwiązanie, jednakże „chuchając i dmuchając”, dopieszczając wszystkie szczegóły łatwo – i szybko – o osiągnięcie etapu, gdy tak naprawdę brakuje już jakichkolwiek wyzwań.
Docenić również należy fakt, iż gra choć nie cechuje się jakąś wybitną intuicyjnością, to jednak umiejętnie wprowadza użytkownika w kolejne mechaniki. Cóż, znam kilka tytułów o bardziej przystępnych samouczkach, lecz w przypadku dzieł(k)a <i>Introversion Software nie jest źle.
W The Last Starship Prison Architect schodzi się z FTL: Faster Than Light, acz wyraźnie daje popalić „wczesnodostępowość” tego tytułu. Wyraźnie widać, iż autorzy znają się na rzeczy, mają określoną wizję ogółu, jak też pomysł na dalszy rozwój, acz dość wcześnie postanowili sięgnąć do portfeli graczy. Biorąc jednak pod uwagę ich dotychczasowe osiągnięcia i stopień „dopieszczenia” wcześniejszych produkcji łatwo uwierzyć, że tytuł ten szybko zacznie oferować więcej niż trzy godziny satysfakcjonującej rozgrywki stroniącej od grindu.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu prasowego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/pl/game/the_last_starship
Autor: Klemens